niedziela, 20 marca 2011

post księżycowy

Zajrzał w okno. Duży, prawie pełny, srebrzysty - Księżyc. Piękny jest pomyślała. Spoglądanie w gwiazdy kojarzy jej się przyjemnie. Jest wiele rzeczy niepozornych przyjemnie kojarzonych z ... elokwentnym i przystojnym jak Janek, czarującym i wesołym jak Grzesiu, silnym i dowcipnym jak Gustlik...Zabawne, pomyślała - co sprawia, że rzeczy kojarzą nam się pozytywnie. Jesteśmy warunkowani jak Psy Pawłowa, ślinimy się na wspomnienie cytryny. Nie zwiedzie jej jednak ta otoczka. Ten prawie pełny Księżyc jednak jest nadgryziony. Z pozoru doskonały zostawia kawałek na dążenie do doskonałości. Jest znakiem możliwości, że może być jeszcze lepiej. Lepiej w dobrych już relacjach, doskonalej napisane, lepiej w człowieczeństwie, lepiej w osobowości, lepiej z altruizmem, lepiej, wiele tych lepiej w naszym życiu, lecz muszą one być byśmy nie dali się nabrać i nie spoczęli na niewidzialnej ławce stworzonej z odgryzionej partii księżyca. Księżyc jest też marzeniem, symbolem podróży w nieznane, trudno osiągalnej w niełatwych warunkach lecz niezwykłej, tajemniczej pełnej przygód. 
Księżycowy post o wszystkim i o niczym. Taka Ona.

4 komentarze:

  1. Kurczę... ciężko idzie mi interpretacja takich - niemalże - patetycznych tekstów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam zawsze zbyt wygórowane mniemanie o sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Księżyc jest też marzeniem, symbolem podróży w nieznane - gdy przeczytałem to zdanie, przypomniało mi się coś całkiem realnego. Ciepły letni wieczór, obóz harcerski, pełniłem jakąś służbę w komendzie zgrupowania... Krótkofalówka nastawiona na Głos Ameryki z bezpośrednią transmisją z lądowania na księżycu. I te pamiętne słowa o małym kroku...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię poczytać i mówić tak o wszystkim i o niczym. A blog wygląda coraz lepiej. Jeszcze trochę a wejdziesz mi na ambicję czyli staniesz się inspiracją i zacznę myśleć o zmianie wystroju u mnie hehe... ;P

    OdpowiedzUsuń