piątek, 9 marca 2012

tym razem o kobietach

Co zrobić, żeby mężczyźni nie tak to rozumieli?

  • dobrze, rzeczywiście masz rację...
  • pięć minut to pięć, nie dziesięć, ani piętnaście, szanujmy to co mówimy by nam wierzono... potrzebujesz pół godziny? zacznij wcześniej lub powiedz prawdę...
  • nic to nic, a jak coś to powiedz chociaż "coś" lub "później"
  • proszę, śmiało - nie prowokuj, właściwie dlaczego nie pozwolić mu wyrazić własnych odczuć?
  • głośne westchnienie niech będzie tylko w łóżku, a jeśli chcesz coś tym wyrazić to powiedz mu co, może się nie domyślić...
  • jeśli w porządku to w porządku, a jeśli nie jest to powiedz co nie jest...
  • dziękuję to piękne, magiczne słowo wyrażające wdzięczność, czy boisz się go tak bardzo jak "przepraszam"?
  • jak chcesz - użyj tylko wtedy gdy jesteś gotowa akurat poświęcić swoje pragnienia dla jego pragnień...

13 komentarzy:

  1. Haha ;D Ciężka walka z prawami natury ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. No! W końcu, ktoś się tym zajął. Więcej chcemy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chcecie więcej? zróbcie manifę facetów przeciwko feministkom, twój brzuch moje dziecko!

      Usuń
  3. Ja staram się pilnować, ale czasem ciężko to idzie, szczególnie przed okresem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta 5 minut to dla mnie najtrudniejsze. ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwie wszelkie uogólnienia są tyleż prawdziwe, co nieprawdziwe. Ale warto szukać odpowiedzi, co należy czynić, by się nie potwierdzały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to prawda, na szczęście to uogólnienie :)

      Usuń
  6. Nie wszystkie do mnie pasują, ale co niektóre się nawet zgadzają :) Szczególnie "JAK CHCESZ" :)
    Na szczęście Michał mnie już trochę zna i już coraz częściej rozszyfrowuje te dwuznaczne słówka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie pozostaje nic innego jak tylko walczyć. Chociaż nigdy nie rozumiałam tego "5 minut". Z pozostałych też nie wszystkie pasują, jednak to "5 minut" najbardziej mnie dziwi. I też denerwuje- np. gdy czekam na jakąś znajomą.

    OdpowiedzUsuń