wtorek, 6 marca 2012

Adwokat Diabła

Dopiero niedawno go obejrzałam. Niesamowity. Jeśli nie widzieliście musicie zobaczyć. A jeśli widzieliście czy też odbieracie tak dosłownie jak ja? Wszystkie słowa i działania tytułowego diabła, czy czegoś Wam nie przypominają? Mami nas, oszukuje, śmieje się, sprowadza na złą drogę, kłamie, oszukuje. A wszystko to przez naszą próżność i wolną wolę. Wszystko to wybieramy sami. Pniemy się na szczyt własnej głupoty i samozniszczenia. A przy tym świetnie zrobiony film z zaskakującym zakończeniem, wciskający w kanapę i trzymający w napięciu, podziwiasz kunszt, a kończysz oglądać przerażony. To on! to o nim! On tak na prawdę działa! Tylko i wyłącznie na nasze zaproszenie... p.s. no i ten piękny duet Keanu i Charlize :)


13 komentarzy:

  1. Hmmm jaka reklama. Z chęcią obejrzymy. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Agatko, widziałam ten film i odbieram go podobnie jak Ty . Obsada rewelacja. Film zmusza do przemyśleń i chyba o to chodzi...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, wytłumacz mi coś bo nie bardzo rozumiem...jak to możliwe że jesteś jednocześnie Agatą i Amelią...???

      Usuń
    2. tego bloga założyłam jako Amelia, tamtego z Agnieszką już z nowego konta mailowego, nie dało się tego połączyć, częściej podpisuję się Agata bo jestem zalogowana na nowe konto i nie chce mi się przelogowywać, Amelia to pseudonim wymyślony na początku tego bloga - odnośnik do szczęśliwego Kopciuszka i piosenki Ani Wyszkoni o tym tytule :)

      Usuń
  3. Oglądałam. Niesamowity i zaskakujący. Bardzo mi się podobał. No i zakończenie totalnie mnie pokręciło, nie spodziewałam się takiego, dało do myślenia. Nauka: nie zatracić swojego człowieczeństwa.
    Cofnęłam się wstecz przeczytać Twoją odpowiedź odnośnie mojego pytania na wiadomy temat.:)
    Co do nie mieszkania razem przed ślubem, to z pewnością do tego dojdzie, gdyż wszystko wskazuje na to, że wrócę do siebie na te wszystkie przygotowania i poszukam pracy na miejscu, ewentualnie pójdę na staż, a zamieszkanie u moich rodziców bez ślubu nie wchodzi w grę. Póki oni nie widzą jest ok, ale pod jednym dachem nie ma opcji. Także będziemy na to raczej skazani, a czy to wyjdzie nam na dobre, nie wiem. Być może. Ale wiem, że i zamieszkanie razem nam dużo dało, dużo się o sobie dowiedzieliśmy, łatwiej było nam rozwiązywać problemy i mogliśmy dogadywać się co do obowiązków obgadywać jak to będzie po ślubie i wiem, że nie spadnie na nas wszystko po ślubie nagle jak grom z jasnego nieba. Ale oczywiście doceniam Twoje słowa, rady i wezmę sobie je może nie do serca, ale przemyślę w główce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odpowiedź. Udanych przemyśleń :)

      Usuń
  4. Film fajny. Świetna rola Ala Pacino. Widziałem ze sto razy.

    Anyway - owszem, diabeł tak działa, co nie znaczy, że to nie jest w korelacji z boskim planem - bo to Bóg nam dał wolną wolę i od naszych wyborów zależy co z tym zrobimy. Taka próba. Dlatego nie marudzić mi tutaj ;-)

    Szwagier

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękna i głęboka myśl, na ciąg dalszy mojego zastanawiania się, zaskakujesz mnie szwagier ;)

      Usuń
    2. "Zaskakujesz"? :P

      Usuń
    3. cóż to Ty masz go znać dobrze, ja mogę gorzej :)

      Usuń
  5. Oglądałam i film był ciekawy, głęboki. Dał mi do myślenia na temat tego świata. Chociaż nie odbierałam go na zasadzie realnego boju diabeł-człowiek (nie mówiąc już o wtrącaniu Boga) a raczej jako ogólną przenośnię życia i tego, co ludzie robią sami sobie.

    OdpowiedzUsuń