wtorek, 8 listopada 2011

usiąść w Słońcu...

Wstali, zjedli śniadanie. Król się wyszykował i wyszedł. Królowa się jeszcze położyła. Pół godzinki. O jakże to było potrzebne.. Wstała, wykonała poranne czynności gospodarcze. Usiadła w Słońcu... O jak miło. Na zewnątrz zimno, w pałacu cieplutko, piękne Słońce zagląda przez okienka. Miło, przytulnie, u siebie, bezpiecznie. 

Drobne marzenia spełniają się w życiu Królowej. Miły wieczór przy lampce wina (lampce= jedyne kieliszki obecne w królestwie, nie nasza wina, że takie duże ;) ) z dobrym filmem, w ramionach Króla. Czy w domu może być, aż tak przyjemnie. O tak! W pięknym, przytulnym domu, gdzie króluje miłość.

4 komentarze:

  1. Ale romantica. Hmmm ja też wstałem i się wyszykowałem i wyszedłem, a Aga jeszcze się położyła, tylko nie wiem co robiła później ehhe. A wino, hmm wczoraj było piwko.

    Ciekawe te relacje. pozdrawiaMy:)m

    OdpowiedzUsuń
  2. Tam, gdzie króluje miłość, zawsze będzie przytulnie..

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszcie się swoim Królestwem bo gdy pojawi się w Waszym życiu Królewna bądź Królewicz... ;-) Wszystko się zmieni ;-) Oczywiście będzie równie pięknie, ciepło i przytulnie... tylko nieco głośniej i szybciej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A i na zewnątrz też jest fajnie :)

    OdpowiedzUsuń