Jest trochę eustresu, jadłowstręt, zabieganie, załatwianie i radość w tym wszystkim :) Brak czasu na czytanie, chyba, że w podróży, lecz na muzykę czas jest zawsze. Przed wami krótka muzyczna opowieść z inspiracjami ostatnich dni. Czasami zachwycam się tym co smutne, bo w muzyce to prawdziwe arcydzieła.
Czasami zdarza się tak: Dzieje grzechu Anna Maria Jopek Muniek Staszczyk
Piękny głos Ani, ładna melodia, porywająca, wzruszająca historia, tekst głęboki, współbrzmienie, superrefren! Przysięga jak sakrament... Miłość niesie światło. Jest wybaczenie. Warto!
Może być też tak: T.love Na bruku
Chyba lepiej, choć też ciężko. Zagrożenie dla więzi, jedności. Ale jest wielki optymizm. No i rock'n'roll. Porywa!
Potem bywa, że przyjaciółka jest ważniejsza, wszystko rozumie: Nosowska&Przemyk KochanaMajstersztyk. Zakochana od pierwszego przesłuchania. Mega artystki.
A na koniec: De Mono& Dereszowska Jednym zdaniem
Po każdej burzy przychodzi słońce. Zawsze kiedy miłość jest prawdziwa. Lecz najważniejsze to być blisko kiedy pada deszcz... Kocham Cię!
Bardzo było miło posłuchać tego, co wybrałaś. Najbardziej zadziwił mnie duet Muniek - Anna Maria. Zaskoczenie zawarte jest już w samym zestawieniu tych imion! A przecież słuchało się tego znakomicie:)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane! Nic dodać, nic ująć! A czas płynie i już coraz bliżej. :*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę sobie posłuchać :(
OdpowiedzUsuńHej mężatka, jak już zmienisz zamek to napisz coś nam. A na razie nagrodę dla Ciebie mam: http://milczenie-slow.blogspot.com/2011/08/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuń