poniedziałek, 11 lipca 2011

nigdy przedtem, nigdy potem


I wiem, że mogę, wiem, że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach, a mimo tego wiem, że mogę...
Stresowała się, uczyła, przewidywała różne scenariusze, aż w końcu nastał ten moment. Jeden z ważniejszych życiowych egzaminów. Parę chwil paraliżującego strachu, przekazanie stresu komuś innemu, proste plecy, uśmiech, kilka kroków, poplątany język i zwycięskie wyjście. Wyniki, prezenty, świętowane,horror, kawa... i dalej?
Staję naprzeciw świata, za chwilę sprawdzę kto ma rację...
Świat teraz ją zweryfikuje. Rodzina, praca, zdobyta wiedza, nabywanie doświadczenia. Za chwilę również tu się zacznie... Wielkie wyzwania, wszystko nowe w nowym miejscu i nowej rzeczywistości. Czuje się gotowa i wierzę, że daMY radę!

Nigdy przedtem, nigdy potem. Niektóre rzeczy w życiu trzeba zrobić - ale tylko raz. Wszystko co z rozumem jest dla ludzi. Co na wieczorze panieńskim, na nim zostaje. A teraz już ostatnie naście dni panieństwa i... niech żyje wolność! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz