sobota, 5 stycznia 2013

Sylwester z 7

Dużo lepszy niż sylwester z jedynką, dwójką, polsatem. Świetni, przyjaźni, zabawni ludzie z fantastycznymi pomysłami. Dobra organizacja i podpisane kubki. Fantastyczne jedzenie. Ładne dekoracje. Odliczanie do północy i zabawa do samego rana. Podsumowania, refleksje, rozmowy. Tańce, układy, integracja, akceptacja, śmiech, żarty. Nowi i starzy znajomi. I nadzieja na więcej. Gdzie to wszystko? Na Sylwestrze z siódemką czyli poznańskim hufcem ZHP. Kiedy? 4/5 stycznia 2013r. Niemożliwe? a jednak! I ja tam byłam sok i herbatę piłam i świetnie się bawiłam. 

9 komentarzy:

  1. tak, i jak ja to powiedziałam: zaproś harcerzy, a będą się świetnie bawić, ni upiją się i jeszcze posprzątają ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, oryginalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze przyrzeczenie harcerskie, jakie w życiu odbierałem, było w noc sylwestrową (kiedyś ferie zimowe były na święta). Atmosfera była taka, że chłopakowi, który je składał, 17-latkowi, łzy zakręciły się w oczach.
    Sam zresztą również składałem w noc sylwestrową - na Łysicy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Można, można. I taniej, i czyściej, i zdrowiej:-) A zabawa i brak snu ten sam.

    OdpowiedzUsuń