wtorek, 3 stycznia 2012

są takie dni i wytrych do wszystkich drzwi w naszym domu...

Są takie dni kiedy bywa źle. Nastrój zmienia się w ciągu 5 minut z bardzo złego na bardzo dobry. Jest się zmęczonym, zniechęconym, ma się dość, ma się żal, jest Ci przykro... Zdarzy się nawet wykrzyczeć parę słów za dużo i już wypowiadając pierwszą literkę tego żałować. A może takie wykrzyczenie też jest dopuszczalne i nawet czasem potrzebne. Bo gdy widzisz żal, miłość i przebaczenie w oczach drugiej osoby i potraficie szybko skończyć i obrócić to w żart to przecież wiecie, że ludzkie uczucia są dla ludzi. 
Jest takie słowo wytrych do wszystkich drzwi w naszym domu, a przede wszystkim do drzwi mojego serca, kochającego choć czasem niedoskonale. Otwórz,bo chcę Cię przytulić. Dobrze... Bo nic nie potrafisz tak dobrze jak przytulać... Pomaga na wszystko... Dziękuję Kochanie... :***

8 komentarzy:

  1. I mnie w moim życiu tego wzajemnego przytulania najbardziej brakuje. Na co dzień nie doceniamy prostych gestów, a one mają cudowną moc!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko jest potrzebne. Równowaga musi być :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Krzysztof - to fajnie :)
    Leszku - dokładnie, cudowną, odczułam na własnej skórze czego może pragnąć zasmucone dziecko, zamierzam zapamiętać, oby się udało
    Marta - tak, chyba tak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. aha! Leszku! to może powiedz o tym Żonie, ja wiem, faceci nie rozmawiają o uczuciach,ale może warto...??

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest o wiele bardziej skomplikowane - żadnych takich gestów już do końca życia nie zaznam, ale może dlatego mogę z taką pewnością mówić o tym, jak to jest ważne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Leszku, zatem przepraszam, kiedyś w notce wspomniałeś o żonie i stąd moja sugestia...

    OdpowiedzUsuń