Jest widok na to, że kuchnia niebawem będzie prawdziwie funkcjonalna. Prawie już powstała zasadnicza ściana, na której będzie większość sprzętu i szafek. A tytuł postu? Tajemnica do odkrycia na miejscu :)
Bezrobotna Królowa ma pracę na pełen etat, szukanie pracy. Lecz nie zamienia się w kurę domową, wszak umiejscowienie Herbacianego Królestwa pozwala na uczestniczenie w wielu rozrywkach naukowych i kulturalnych. A Hilgers był, a jakże! A jak mówił! a jak blisko Królowa miała!
Pracujący Król ma jeszcze siłę i chęci spełniać obowiązki domowe. Wspaniale. Pochwała publiczna ;)
Herbatki wieczornej czas zacząć...
Czy na tej ścianie jest fototapeta, czy też po prostu tyle, że jest ona zielona?
OdpowiedzUsuńhehe :) ani jedno ani drugie :)
OdpowiedzUsuńA - pewnie na tej ścianie wisi jakaś stara kapota (niemal trumienna)!
OdpowiedzUsuńa ja wieeeeeeem ^^
OdpowiedzUsuńHmmm ciekawe... My narazie na poziomie zakupu własnego M jesteśmy i niedługo pojedziemy wybierać farby do królestwa a na wieczór kawa w wersji mini. ;P
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że taka fajna zagadka mi się udała :) wobec tego chyba pokuszę się o zdjęcie i odpowiedź w następnym poście, tymczasem Ci co nie wiedzą, mogą zgadywać dalej :)
OdpowiedzUsuńNo to ja pozostaję przy przekonaniu, że na tej ścianie wisi czarna, trumienna kapota.
OdpowiedzUsuńoni nie są mroczni, trumienna kapota odpada, chyba że byłaby różowa i obsypana skrzącym brokatem :P (powiedziała mroczna właścicielka wrzosowej ściany:P)
OdpowiedzUsuńAle przecież Śniadanie u Tiffaniego było ekranizacją opowiadania Trumana Capote'a, a więc wbrew pozorom tu nie chodzi o mroczność.
OdpowiedzUsuń