czwartek, 12 maja 2011

Między czerwienią, a bielą...

Kobieta zmienną jest i niezdecydowaną... Księżniczka ma czasem tysiąc pomysłów na minutę. Przeszczęśliwa lubi planować i opowiadać, nie znudzi jej się to nigdy. Nie wie tylko jakie kwiaty i w jakim kolorze... Pewno w ostatniej chwili okaże się, że pierwszy pomysł najlepszy...

Herbacianych spotkań, w herbacianym Królestwie w maju to dopiero początek. Za Książęcą parą pyszne spotkanie makaronowe w gronie wielu pozytywnych. Przed nimi gazetowe czapeczki i igły pociąganie. Czasem też trzeba wybierać co nie jest proste.

Ich czas powoli się rozkręca, kurczy by na nowo się zacząć.

2 komentarze:

  1. Hehe cieszymy się z Waszej obecności na makaronowym spotkaniu. Ja jestem na etapie strachu co ta moja świadkowa wymyśliła. Pewnie już dzwoniła ale lada chwila zadzwoni. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. hhe makaronowe... cóż za uproszczenie, od rana pichciliśmy ten wspaniały obiad (oficjalnie). ehhe pozdrwiam.

    OdpowiedzUsuń