niedziela, 10 lutego 2013

Diana Barry

Diana Barry – postać z serii Ania z Zielonego Wzgórza, najlepsza przyjaciółka Ani. Czarnowłosa dziewczynka z rodziny państwa Barry. Zwykła, sympatyczna, dobrze wychowana. Pochodziła z licznej rodziny. Jej życiowy cel to posiadanie domu przypominającego rodzinny, chciała prowadzić spokojne życie. Nie miała większych aspiracji i ambicji. Ukończyła szkołę w Avonlea, rodzice nie chcieli jej dalej kształcić, chcieli by Diana była wzorową żoną i matką. Wyrosła na piękną zgrabną, chociaż z pewną skłonnością do tycia, kobietę. Miała nawet swoich wielbicieli, jej uroda robiła na chłopcach duże wrażenie. Została żoną Alfreda Wrighta, z którym miała troje dzieci: Freda, Annę Kordelię i Jacka.

Powyższy tekst z wikipedii. 

Dlaczego?

Któregoś dnia w pracy koleżanka powiedziała, że od razu jak mnie zobaczyła to skojarzyła sobie mnie z Dianą najlepszą przyjaciółką Ani. Dotąd na to nie wpadłam, lecz miło mi się zrobiło. Lubię Dianę i chciałabym się przyjaźnić z Anią. Jak się bliżej zastanowić to w pierwszych książkach serii byłabym bardziej podobna do Diany. A później? Ania i Diana dorosły, obie założyły rodziny, Diana już mniej w ksiażce występowała, więc to Ania była mi bardziej bliska. Gdzieś tam w głębi duszy chciałabym stworzyć swoją opowieść umiejscowioną pomiędzy Avonly, a poznańskimi Jeżycami. Jestem rozerwana pomiędzy Blythe'ami, Wright'ami i Borejkami. Być może wciąż jeszcze gonię za własną bajką. Nie pomyślcie, że żyję marzeniami i nie mam własnego życia. Są to po prostu cząstki mojej duszy, z których staram się złożyć całość. A co z tego wyjdzie? Powieści raczej nie będzie, lecz może stanę się też dla kogoś inspiracją? 


13 komentarzy:

  1. Życie jest najlepszym scenariuszem:) Gwarantuję że każde umiejętnie napisane nadawało by się na niezłą powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiałam Anię!! I, rzecz jasna, Dianę... Ale najbardziej utożsamiałam się zawsze z Emilką tej samej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę musiała w końcu poczytać o Emilce :)

      Usuń
    2. Aż się wybiorę do piwnicy i poszukam :)

      Usuń
  3. No to może będziesz Dianą Borejko?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak czytam twojego bloga, to mam wrażenie, że już masz własną bajkę. Niekoniecznie zawsze musi dziać się dobrze, ale ważne, by zmierzała do happy endu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie części przygód Ani czytałam po kilka razy. uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń