poniedziałek, 19 grudnia 2011

kobieta dziewiętnastowieczna

Dba o ognisko domowe, sprząta, pierze, gotuje. Ma chwilkę dla siebie. Musi zaoszczędzić, żeby kupić mężowi prezent czy zabrać go na randkę. Mąż rano pyta - masz pieniądze? No to już wiem, że sobie poradzisz. Idzie na spacer, na zakupy, do biblioteki. Dobrze jej z tym. Z jednej strony chciałaby sama zarobić na przysłowiowe waciki, a z drugiej... Nie będzie jej się już tak chciało jak pójdzie do pracy. No ale taka kolej rzeczy, trzeba szukać... :)

7 komentarzy:

  1. Dobrze zrozumiałam? Szukasz pracy ?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekhm.. że tak powiem.. na razie masz dwuwiekową regresję tożsamościową :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Marta - zależy dla kogo :)
    Benitka - tak, to co u Ciebie tylko bardziej na etat :)
    I. - cóż :) i dobrze mi z tym :)
    Krzysztof - polecam, ale na krótszą metę raczej. A ideał to by było 0,5 etatu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I to najważniejsze, że Ci z tym dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Yhym to w takim razie życzę powodzenia w szukaniu ;) Pochwal się jak to znajdziesz;)
    Życzę takiej gdzie zarobisz 2 razy więcej niżbyś chciała:D

    OdpowiedzUsuń