wtorek, 12 czerwca 2012
Dobrze jest mieć coś stałego...
Męża, uczucia, porę wstawania, porę kładzenia, obowiązki. Ułożony harmonogram dnia, sprawdzone sposoby radzenia sobie np. z obiadem na czas, zakupami, zapasami i czasem wolnym oczywiście. Jest mimo natłoku zajęć i pędzącego czasu poczucie spokoju. Jest radość i satysfakcja mimo, że nie chce się wstawać jak dzwoni budzik. Dobrze jest mieć zaplanowane powiedzmy 3/4 dnia - bo przecież zawsze może coś wyskoczyć, nie ma się co wtedy stresować, tak też jest dobrze!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to pogratulować tego, bo ja zawsze miałam z tym problem. Dużo sobie planuje na drugi dzień, mało wychodzi i zazwyczaj jest całkiem inaczej, poza takimi stałymi rzeczami jak wstawanie, czy pójście do pracy, bo już po pracy różnie to bywa:)
OdpowiedzUsuńbywa :)
UsuńO jak to dobrze mieć swój czas i czuć, że przeżywa się go bardzo intensywnie w sposób pełny :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :)
oby :)
UsuńNo to pierwsze zdanie - pierwsza klasa! Niczym z Osieckiej!
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
UsuńNo baaaa! Jak to się teraz mówi: Lubię to! :D
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńpodziwiam.
OdpowiedzUsuńkażdy coś ma takiego w życiu :)
Usuń